Wasza samica alfa,
Vitani
Dzień jak co dzień,nuda jak co
dzień.Życie zupełnie mnie nudzi.Cały świat wydaje się być przeciwko
mnie,nawet rodzina i znajomi.Kuzynka już wyruszyła w
świat,przypuszczam,że teraz pora na mnie.Postanowiłem znaleźć inną
watahę i tam się osiedlić.Z początku podróż wydawała się nudna,nawet
nudniejsza niż pobyt w poprzedniej watasze.Ale do czasu.W pewnym
momencie natknąłem się na basiora,który był moim największym wrogiem i
wiecznym rywalem w rodzinnej watasze.
-Czego tu szukasz?!-warknął na mnie. -Niczego-powiedziałem-A już na pewno nie ciebie. -Nie mogłeś sobie tam poradzić,bo jesteś za słaby,tak?-śmiał się ze mnie. -A tak w ogóle co ty tu robisz?-zapytałem. -Szukam-powiedział -Czego? -Twojej śmierci!-wykrzyknął i rzucił się na mnie. Jego atak był słaby,ale na tyle silny,by mnie unieruchomić.Zrzuciłem go z pleców,jednak on nie dawał za wygraną.w osatniej chwili zauważyłem wilka w oddali.Wychrypiałem ciche pomocy.Wilk natychmiast pobiegł w moim kierunku i odstraszył napastnika.W wilku rozpoznałem kuzynkę która wyruszyła w świat przede mną.Zaprowadziła mnie do swojej watahy.Zauważyłem tam cudowną wilczycę,jednak byłem zbyt nieśmiały by podejść.Potem Shila przedstawiła mnie samicy alfa-Vitani. -Możesz zostać jeśli chcesz-powiedziała. Następnie poprosiłem Shilę,by przedstawiła mnie owej wilczycy. <Raina?> |
||