Chodziłam po watasze. Chodziłam po całym terenie, po kilka razy. Nudziło mi się nie miałam co robić. Poszłam nad wodospad. Ale nie działo się tam nic ciekawego więc poszłam na łąkę. Po drodze usłyszałam jakiś szelest. Skryłam się w krzakach i zobaczyłam waderą, a obok niej śpiącego basiora. Chwile ich obserwowałam, ale postanowiłam do nich. Gdy tylko wyszłam z zza krzaków, wadera zaczęła budzić basiora.
-Cześć, jetem Viatni - powiedziałam do wadery
-Ja jestem Aoi-chan, a to mój przyjaciel Nestor - wskazała na budzącego się wilka
-Dlaczego jesteście na terenie mojej watahy ?
-No...my tylko przenocować - powiedziała onieśmielona
-A może chcielibyście dołączyć ? - zapytałam
-No, nie wiem - powiedziała wadera patrząc na leżącego basiora
-Możemy - odezwał się o chwili basior
-To świetnie oprowadzę po terenie, a potem pokaże jaskinię
Pokazałam im cały teren watahy po czym zaprowadziłam do mojej jaskini.
-A jaskinie chcecie spólną, czy osobno ?
<Aoi-chan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz