Spacerowałam sobie ze Skay po watasze, nagle zauważyłyśmy jakąś waderę.
-Witam- powiedziała -Nazywam się Shila
-Cześć. Jestem Vitani- podłam łapę, waderze
-Skayres- przedstawiła się
-Zakładam że macie watahę?-powiedziała
-Tak- odpowiedziałam z uśmiechem
-Czy mogę dołączyć?
-Tak jasne! - powiedziałam- ja jestem samicą alfa w tej watasze, a Skay jest jej członkiem.
-Aha, a jet ktoś jeszcze ?
-Tak, basior Lucas i wadera Skyfall - uśmiechnęłam się - chodź oprowadzę cię po terenie watahy.
Pokazałam Shili po kolei cały teren: las, polane, jeziorko, mały wodospad. Po tej przechadzce zaprowadziłam waderę do jej nowej jaskini. I w tym samym czasie weszła Skyfall.
-Cześć! O widzę, że nowego członka w watasze mamy?
-Tak, to Shila - przedstawiłam waderę
Skyfall podeszła do niej i podała jej łapę. Obie uśmiechnęły się, jakby już się znały, ale nie mówiły nic do siebie.
<Skyfall?Z kąt ten uśmiech?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz